"Gdybyśmy mogli cofnąć czas". W PiS żałują jednej decyzji
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Drugą turę (w wyborach bezpośrednich prezydentów miast, burmistrzów i wójtów) zaplanowano na 21 kwietnia. Lokale wyborcze będą czynne od godz. 07:00 do godz. 21:00. Cisza wyborcza rozpocznie się o północy z 5 na 6 kwietnia i potrwa do zakończenia głosowania.
Polacy wybiorą członków organów samorządu terytorialnego: rad gmin (a także rad miast na prawach powiatu), rad powiatów oraz sejmików województw, a ponadto jednoosobowych organów wykonawczych gmin – wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Wybory samorządowe odbędą się z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Dla uniknięcia organizacji jesienią ubiegłego roku w zbliżonym terminie wyborów samorządowych oraz parlamentarnych kadencja organów jednostek samorządu terytorialnego została ustawowo przedłużona do 30 kwietnia 2024 r.
Żal w PiS
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", w Prawie i Sprawiedliwości nastroje przed wyborami nie są zbyt dobre. W partii nie otrząśnięto się jeszcze po październikowej utracie władzy. Część działaczy ma również żal o to, że przesunięto datę wyborów lokalnych.
– Trzeba ustać, trzeba przetrwać. Gdybyśmy mogli cofnąć czas, nie przenosilibyśmy tych wyborów – mówią politycy PiS w rozmowie z "GW".
– Czas jest dla nas najgorszy z możliwych, wielu nie podniosło się po parlamentarnej porażce, wielu chyba myślało, że nasza władza będzie trwać dłużej, nastroje nie są więc dobre. Najpierw straciliśmy stanowiska w rządzie, teraz wielu może stracić stanowiska w samorządzie – dodaje rozmówca gazety.
Kto wygra wybory?
W najnowszym sondażu przed wyborami samorządowymi dwóch największych rywali – Prawo i Sprawiedliwość i Koalicja Obywatelska – dzieli zaledwie 1 punkt procentowy.
Najwięcej wskazań, bo 29 proc. otrzymało Prawo i Sprawiedliwość. Na Koalicję Obywatelską chce głosować 28 proc. respondentów. Trzecia Droga uzyskała 13,5 proc. głosów.
Na dalszych miejscach znalazły się Konfederacja z wynikiem 8,6 proc. oraz Lewica, na którą chęć głosowania zadeklarowało 7,6 proc. biorących udział w badaniu. 4,9 proc. ankietowanych wskazało na inne partie. Z kolei 8,4 proc. nie wie, na kogo oddałoby swój głos.